czwartek, 28 lutego 2013

Od tego się zaczęło

...czyli moja pierwsza malowana butelka. 


Długo się przymierzałam, żeby zacząć malowanie - niekoniecznie butelek, ale czegokolwiek - a właściwie wrócić do tego, co zawsze sprawiało mi radość, ale w pewnym czasie ktoś bardzo skutecznie zniechęcił mnie do tworzenia, krytykując mnie i dając mi do zrozumienia, że to, co robię do niczego się nie nadaje.
Teraz wiem, że nie warto się przejmować (za bardzo) opiniami innych, ale wtedy, gdy miałam 'naście' lat i kończyłam podstawówkę - wydawało mi się, że ta osoba ma rację. Przez to straciłam parę lat zanim znowu sięgnęłam po pędzle, farby i kredki. Dlaczego zaczęłam akurat od butelek? Może dlatego, że zawsze podobały mi się witraże i lampy Tiffany. Te kolorowe szkiełka mają w sobie coś niezwykle urzekającego. W tej pierwszej butelce widać też moją fascynację gotyckimi oknami :)
Były też inne, zwykłe butelki o niezbyt ciekawym kształcie - takie, jakie akurat wpadły mi w ręce, jak np. ta - po płynnej przyprawie do zup:


po sokach:




 i po różnych alkoholach, jak na przykład te:




To tylko niektóre z nich. Większość trafiła w dobre ręce jeszcze zanim doczekały się zdjęć i już niestety nie mam możliwości ich pokazania. Teraz staram się fotografować wszystkie prace zanim pozwolę im opuścić moją pracownię.

eVena



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...